Ostatnio sen z powiek, tudzież wenę z grafitów spędza mi myśl o pracy, którą zobowiązałam się zrobić w czasie wakacji. Lato się kończy a pracy jak nie było tak nie ma.
Cóż, zamiast tego, tworzę całą masę małych, nie najładniejszych rysuneczków.
Owoc wczorajszego wieczoru - 'Adonis' z filmu "Wyśnione miłości".
Cóż... lekko mówiąc - nie wyszło. o_O
Oryginał:
Na moim rysunku chłopak przypomina bardziej starą babę z trwałą niż oryginalną postać xD
Ale nie ma się co dziwić... Było późno, nie chciało mi się rysować anielskich loczków.
A z filmu morał taki wyniosłam, żeby nie zakochiwać się przenigdy w perfekcyjnych ludziach. Bogowie i anioły niech się zajmą sobą. :)
Dzisiejsza fantazja:
Autorska postać - ta, co ścigała mrok.
Wymyśliłam ją jeszcze zimą. To kontraktorka Boga, która żeby odpokutować swoje dawne grzechy i uniknąć potępienia, zobowiązała się walczyć z diabłem przez wieki. Unicestwia demony wraz ze swym kompanem egzorcystą, który oddał wzrok za możliwość rozpoznania dobra i zła. Razem tropią różne piekielne stworzenia. Miecze, krzyże, bicze i pociski z wodą święconą. To tak w skrócie.
Wyszło jak wyszło. Mogło być gorzej. W końcu to moja wyobraźnia a nie jakieś tam szablony z internetu. :D
No i najświeższa praca.
Joker z Kuroshitsuji.
Joker z Kuroshitsuji.
Book of circus jest najlepszym anime jakie miałam okazje oglądać.
Mogę podziwiać kunszt kreski Yany Toboso w pełnej krasie, w dodatku w kolorach.
Taki prywatny hołd moim ukochanym cyrkowcom...
Oryginał:
To, co wycisnęłam z moich kredek(warto zaznaczyć, że użyłam wszystkich rodzajów kredek jakie posiadam, to jest bambino, BiC i Coloroino):
W czasie tworzenia inspirował mnie utwór Melanie Martinez Dollhouse.
Everyone thinks that we're perfect
Please, don't let them look through the curtains!
Please, don't let them look through the curtains!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz